Kalendarzowe lato odrobinę z nas drwi, ale deszcz też czasem musi popadać. Mam tydzień urlopu i odsypiam przy wtórze deszczu bębniącego o szyby, ale już jutro mnie poniesie... Przygotowując się do urlopu postanowiłam sprawić sobie bikini. W sumie nic trudnego pójść do sklepu i kupić, ale nie - lepiej wydziergać. Temat niby prosty ale jaką włóczkę wybrać? Przede wszystkim trzeba ustalić czy będziemy w nim wchodzić do wody czy tylko korzystać z kąpieli słonecznych, w moim wypadku brałam pod uwagę jedno i drugie. Wybrałam włóczkę Lana Gatto Bikini o składzie 100% acetat, producent zapewnia szybkie wysychanie i trwałość koloru. Zużyłam nieco ponad jeden motek (motek ma 50 g tj. ok 185m) szydełko nr. 1.5. Praca szła mi dość mozolnie ponieważ nitka jest śliska złożona z kilku cieniutkich niteczek słabo skręconych, motek musi być zabezpieczony przed rozwijaniem. Początek wzoru podpatrzony na Pinterest i modyfikowany w trakcie powstawania b...