Przejdź do głównej zawartości

Miś lub pani Miś

Kogo przedstawię Wam dziś?
Będzie to Miś
Półsłupkami wydziergany
kulą silikonową wypchany.
Ulubieniec dzieci małych i dużych
towarzysz wielu podróży.
Włóczka Himalaya Baby Dolphin
spowodowała wyrzut moich endorfin
plus szydełko zielone
numerem 3,5 oznaczone
gdy wszystkie części już miałam
igłą dziewiarską  go pozszywałam
Haftem zrobiłam oczy nos i usta
by twarz nie była pusta,
Uśmiech ma troszkę krzywy
bo miś jest odrobinkę zgryźliwy.
Gdy przytulą go małe rączki
znikną wszelkie bolączki.






     Pomysł na misia dawno chodził mi po głowie, ale realizacja nastąpiła dopiero teraz. Miś jest jedyny w swoim rodzaju robiony na oko, spódniczka zmieniająca misia na panią miś powstała dlatego, że nogi nie do końca mi się podobają. Nie chcę Was straszyć - nie poddaję się zrobię następnego.

Ula Dziergula pozdrawia Czytelników 




Komentarze

  1. Misio jest cudowny ♥
    A to w jaki sposób został opisany - czapki z głów.
    Widzę tu talent nie tylko do szydełkowania, lecz również do bajek opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis - level hard :) prawdziwa poezja, a że misia powinno mieć każde dziecko, to z takim wierszykiem jest po prostu idealnie :) I świetny pomysł na ubranko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miś to bardzo wdzięczne stworzonko a praca nad nim to niezła frajda🐻😘

      Usuń
  3. Misiek uroczy , na pewno taki pluszak ucieszy dziecko :))

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest Misia z charakterem. Ale takie są najfajniejsze! A mówi Ci to najwierniejsza fanka pluszowych misiów od ...- stu lat :D :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest uroczy:) Najważniejsze jest serce, które włożyłaś w jego wykonanie, a spódniczka dodaje mu uroku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję z pewnością nie będzie to ostatni miś 🐻

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chusta Kalinda

        Nie miałam ostatnio nadmiaru wolnego czasu który leci na łeb na szyję bez opamiętania. Chwile gdy mogę poświecić się szydełkowaniu zdarzają się zbyt rzadko, dlatego chusta Kalinda zajęła mi  ....no dobrze przyznam się i tak na Instagramie są zdjęcia z postępów - dwa miesiące. Kalinda shawl  by Sylwia Kawczyńska była marcowym wyzwaniem w grupie Chusty i szale razem dziergane, u mnie powstawała w ślimaczym tempie, ale już jest z Kokonka trzynitkowego 1300 m szydełko nr. 3.0 o wym. 1.80 x 90 cm. Uwielbiam te przejścia kolorystyczne w Kokonkach w tym wypadku kolor to Khaki, ciemny beż i beż chciałam by były to barwy natury. Zawsze kończąc taka pracę zastanawiam się czy wystarczy nitki na ostatni motyw czy nie? Wystarczyło nawet na odrobienie od góry bo nie lubię takiego surowego brzegu.         Kolejnym moim dokonaniem był udział w Biegu Konstytucji 3 maja na 5 km, było jak zawsze super choć termometr wskazywał blisko 30 stopni i miałam chwile zwątpienia.  Życiówki nie było ale

Chusty Klaziena

     Od ostatniego wpisu mój świat pędził do przodu i brakowało mi czasu na wszystko. Praca zawodowa zajmowała większą jego część i gdyby nie Koronawirus działoby się tak dalej. Z dnia na dzień zostałam uziemiona w domu, na szczęście moje hobby nie pozwala mi na nudę. Mogłam dokończyć drugą  Klazienę  by Kirsten Bishop bo praca nad nią była już dość mocno rozciągnięta w czasie. Szczerze powiedziawszy jestem oczarowana tym wzorem jest piękny i świetnie się prezentuje w obu wersjach kolorystycznych.          Włóczka oczywiście od Kokonki  którymi jestem zachwycona, mój wybór  to trzy nitki 1200m, skład to 50%bawełna i 50%akryl. Wielkość chusty po zablokowaniu 1.80x90cm. Kolory to - średni szary/brudny róż/biel i drugi kokon - khaki/ciepły brąz/burgund/wino.       Więcej zdjęć moich prac możecie znaleźć na Instagramie gdzie bywam bardziej regularnie  - ula_smagula - serdecznie zapraszam  A oto druga robiona jesienią Mam nadzieję że Wam się podobała moja pr

Chusta Mech

     Znowu wiosna moja ulubiona pora roku 🌱 im więcej słońca tym mam więcej chęci do działania i mnóstwo energii.     Oglądając chusty na Facebooku wciąż mam ochotę robić kolejne. Nie dalej niż wczoraj poprosiłam o radę w grupie „Kokonki i inne prace z motków ombre” jaka ma być następna Klaziena czy South bay i ktoś mi odpisał Nina lub SisLove😂.  Nie mam żadnej z nich ....i dobrze, będę miała co robić.       Tymczasem skończyłam mój Mech. Wybór koloru był dla mnie logiczny  jak mech to będą kolory mchu i wybrałam Muffin akrylowy w kolorze Mchu o długości 2000 m. i szydełko nr. 3.5.  Robiłam go długo na początku miałam kłopot z dodawaniem oczek przy kolejnych powtórzeniach i tu z pomocą przyszła  mi koleżanka z wyżej wspomnianej grupy podrzucając mi filmik i poszło jak z płatka.  Niektórzy twierdzą że to nudny wzór, a ja wspominam co całkiem miło. Chusta wyszła ogromna 220x110cm i cudownie otula. Po tygodniu od skończenia zaczęłam myśleć o kolejnej.....