Długie zimowe wieczory z kubkiem gorącej herbaty z ciekawą lekturą w domowym ciepełku - to lubię. Bez pośpiechu można celebrować wolny czas i przenieść się w inny świat, pozwolić porwać fabule i bohaterom powieści. Książki i szydełkowanie wypełniają mój czas i łączą ze sobą. Odkładając lekturę zazwyczaj zaznaczamy miejsce w którym kończymy, niektórzy poprzez zaginanie rogów (z miłości do książek nie polecam), poprzez użycie starych biletów do zakupionych zakładek, a u mnie od dziś własnoręcznie wykonane. Zainspirowana przez Pinterest stworzyłam zakładki w kontrastowych barwach by wbrew aurze za oknem wprowadzić trochę kolorów do mojego świata. Wykonałam je z kordonków maxi i maximum których ostatnio kilka zamówiłam, szydełko nr. 1.25, wzór to modyfikacja podpatrzonego na Pinterest. Długość to ok 30 cm ale można je dowolnie regulować. A wasze zakładki jak wyglądają? Ula Dziergul...