Przejdź do głównej zawartości

Zakładki do książek 📚

      Długie zimowe wieczory z kubkiem gorącej herbaty z ciekawą lekturą w domowym ciepełku - to lubię. Bez pośpiechu można celebrować wolny czas i przenieść się w inny świat, pozwolić porwać fabule i bohaterom powieści. Książki i szydełkowanie wypełniają mój czas i łączą ze sobą.    Odkładając lekturę zazwyczaj zaznaczamy miejsce w którym kończymy, niektórzy poprzez zaginanie    rogów (z miłości do książek nie polecam), poprzez użycie starych biletów do zakupionych zakładek, a u mnie od dziś własnoręcznie wykonane.
   Zainspirowana przez Pinterest stworzyłam zakładki w kontrastowych barwach by wbrew aurze za oknem wprowadzić trochę kolorów do mojego świata. Wykonałam je z kordonków maxi i maximum których ostatnio kilka zamówiłam, szydełko nr. 1.25, wzór to modyfikacja podpatrzonego na Pinterest. Długość to ok 30 cm ale można je dowolnie regulować. 
      A wasze zakładki jak wyglądają?







Ula Dziergula pozdrawia Czytelników 
        
      

Komentarze

  1. ...moje książki tęsknią za takimi zakładkami. Może nauczysz mnie dziergać takie małe dzieła sztuki!
    ...becia:) Kolorowych snów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😀szczegółowy instruktaż niebawem ...😉Pozdrawiam

      Usuń
  2. Bardzo fajnie wyglądają. :D U mnie zakładkami są najczęściej papierki leżące pod ręką. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - pomysły mamy różne, najważniejsze by szanować książki 😀Pozdrawiam

      Usuń
  3. Ulu piękne te Twoje zakładki!
    Ja mam kilka zakładek i szydełkowe i papierowe ,nawet decoupage się znajdzie ,ale wszystkie rzadko używane ;P

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, najważniejsze że są i z pewnością piękne 😀😘

      Usuń
  4. Cudowne! Aż trochę szkoda je chować między kartami książki :). Ponieważ dużo czytam, a często kilka rzeczy na raz (bo nie każdą książkę da się przeczytać jednym tchem), zawsze potrzebuję kilku jednocześnie. Nigdy natomiast nie zaginałam rogów, a wręcz dałbym każdemu "po łapach" za takie niszczenie książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też często zaczynam czytać kilka jednocześnie (rożna tematyka by nie zgubić wątku). Do niektórych sięgam po dłuższym czasie i znajduję pomiędzy kartkami zakładkę albo zasuszone kwiaty lub liście 😀Pozdrawiam

      Usuń
  5. Ale piękne i wiosenne! Sama dostałam kiedyś zakładkę od siostry nie Męża i jest ciągle w uzyciu - te szydełkowe zakładki sa najlepsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe rzeczy, a cieszą najbardziej 😀Pozdrawiam

      Usuń
  6. Cudownie wiosenne i cudownie szalone Twoje kwiatowe zakładki zawładnęły moim sercem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zakładki do książki! Bardzo mi się podobają;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chusta Kalinda

        Nie miałam ostatnio nadmiaru wolnego czasu który leci na łeb na szyję bez opamiętania. Chwile gdy mogę poświecić się szydełkowaniu zdarzają się zbyt rzadko, dlatego chusta Kalinda zajęła mi  ....no dobrze przyznam się i tak na Instagramie są zdjęcia z postępów - dwa miesiące. Kalinda shawl  by Sylwia Kawczyńska była marcowym wyzwaniem w grupie Chusty i szale razem dziergane, u mnie powstawała w ślimaczym tempie, ale już jest z Kokonka trzynitkowego 1300 m szydełko nr. 3.0 o wym. 1.80 x 90 cm. Uwielbiam te przejścia kolorystyczne w Kokonkach w tym wypadku kolor to Khaki, ciemny beż i beż chciałam by były to barwy natury. Zawsze kończąc taka pracę zastanawiam się czy wystarczy nitki na ostatni motyw czy nie? Wystarczyło nawet na odrobienie od góry bo nie lubię takiego surowego brzegu.         Kolejnym moim dokonaniem był udział w Biegu Konstytucji 3 maja na 5 km, było jak zawsze super choć termometr wskazywał blisko 30 stopni i ...

Chusty Klaziena

     Od ostatniego wpisu mój świat pędził do przodu i brakowało mi czasu na wszystko. Praca zawodowa zajmowała większą jego część i gdyby nie Koronawirus działoby się tak dalej. Z dnia na dzień zostałam uziemiona w domu, na szczęście moje hobby nie pozwala mi na nudę. Mogłam dokończyć drugą  Klazienę  by Kirsten Bishop bo praca nad nią była już dość mocno rozciągnięta w czasie. Szczerze powiedziawszy jestem oczarowana tym wzorem jest piękny i świetnie się prezentuje w obu wersjach kolorystycznych.          Włóczka oczywiście od Kokonki  którymi jestem zachwycona, mój wybór  to trzy nitki 1200m, skład to 50%bawełna i 50%akryl. Wielkość chusty po zablokowaniu 1.80x90cm. Kolory to - średni szary/brudny róż/biel i drugi kokon - khaki/ciepły brąz/burgund/wino.       Więcej zdjęć moich prac możecie znaleźć na Instagramie gdzie bywam bardziej regularnie  - ula_smagula - serdecznie zapraszam  A...

Chusta „Lost in Time”

    Skoro jesień rozgościła się za oknami na dobre pora zadbać o własny komfort i wygląd podczas spacerów podziwiając jesienną aurę.      Znalazłam na Facebooku grupę  „Chusty i szale razem dziergane”  poprosiłam o przyjęcie i inspiruję się pracami wykonywanymi przez bardzo kreatywne dziewczyny. Jednym z projektów była Chusta „Lost in Time”.  Jedno podejście do niej  już miałam, co prawda chusta z tego nie wyszła, ale poducha spisuje się bardzo dobrze. Chusta wciąż nie dawała mi spokoju i po zaopatrzeniu się w odpowiednią włóczkę - Drops delight kolor nr. 09 o składzie 75%wełny i 25% poliamidu i szydełko nr. 4.0 zabrałam się do pracy. Wzór w pełni zasługuje na nazwę, zagubiłam się w czasie. Praca nad realizacją projektu Johanny Lindahl zabrała mi znacznie  więcej czasu i zużyłam więcej włóczki niż przewidywałam, dwa razy odwiedzałam sklep w którym się w nią zaopatrywałam.  W sumie zużyłam dziewięć motków, wielkość po wypraniu i za...