Wakacje w moim przypadku zmierzają ku końcowi pozostanie tylko czekanie do kolejnego roku. Nie, nie narzekam mam poczucie że dobrze wykorzystałam ten czas, a robótki które wówczas zrobiłam będą mi go przypominać. Nad morzem królowały serwety, nad jeziorem chusty....
Co prawda SisLove pojechała już skończona ale nad najdłuższym jeziorem w Polsce jakim jest Jeziorak doczekała się sesji zdjęciowej. Od dawna brakowało mi szarej chusty a wzór od Joanny Grzelak kusił swą urodą. Powstawała w dwóch etapach, odłożona na czas upałów na początku drugiego urlopu błyskawicznie doczekała się finiszu. Zakończyłam ją wg własnego uznania bo 1200 m trzynitkowego Kokonka (bawełna z akrylem) nie pozwoliło mi na oryginalne wykończenie. Do tego rodzaju włoczki używam szydełka nr. 3.0, wielkość blokowanej chusty to 1.80x90cm.
Tymczasem w trakcie pracy kolejna .... chusta 🙈
W ostatnim czasie mam problem z umieszczaniem komentarzy na waszych blogach i zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić, ale odwiedzam i sprawdzam co u Was nowego.
Ula Smagula pozdrawia czytelników
Piękna, w moich ulubionych odcieniach :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wzór i misterne wykonanie, a kolory mam wrażenie że cudownie się mienią :) Kawał dobrej roboty!
OdpowiedzUsuń