Znowu wiosna moja ulubiona pora roku 🌱 im więcej słońca tym mam więcej chęci do działania i mnóstwo energii.
Oglądając chusty na Facebooku wciąż mam ochotę robić kolejne. Nie dalej niż wczoraj poprosiłam o radę w grupie „Kokonki i inne prace z motków ombre” jaka ma być następna Klaziena czy South bay i ktoś mi odpisał Nina lub SisLove😂. Nie mam żadnej z nich ....i dobrze, będę miała co robić.
Tymczasem skończyłam mój Mech. Wybór koloru był dla mnie logiczny jak mech to będą kolory mchu i wybrałam Muffin akrylowy w kolorze Mchu o długości 2000 m. i szydełko nr. 3.5. Robiłam go długo na początku miałam kłopot z dodawaniem oczek przy kolejnych powtórzeniach i tu z pomocą przyszła mi koleżanka z wyżej wspomnianej grupy podrzucając mi filmik i poszło jak z płatka. Niektórzy twierdzą że to nudny wzór, a ja wspominam co całkiem miło. Chusta wyszła ogromna 220x110cm i cudownie otula. Po tygodniu od skończenia zaczęłam myśleć o kolejnej.....
Ula Smagula pozdrawia Czytelników
G
Och ! Bardzo ładna i jakie śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTe Twoje zdjęcia mnie rozwalają na łopatki - w sensie, że usilnie próbuję chociaż trochę CI dorównać, ale kompletnie mi nie idzie :P Piękna chusta, cudne kolory! Ja się właśnie boję tego mchu ze względu na wzór, ale jak piszesz, że przy tak obszernej chuście Ci się nie nudziło, to muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńCudowna! Bardzo prosty wzór a jaki fantastyczny efekt końcowy. I jeszcze te kolory ... .
OdpowiedzUsuńŁadna !
OdpowiedzUsuńCudna, proszę o informację jak Pani wykończyła chustę?
OdpowiedzUsuń