Przejdź do głównej zawartości

Kwiat lotosu

     Zauroczenie wiosną i projektami z  „Mijo Crochet”  wciąż trwa. Przedstawiam Wam dziś kolejną odsłonę Kwiatu lotosu podpatrzonego na ww blogu. Bardzo podoba mi się ten wzór, tym razem wykonałam go w wiosennej kolorystyce. Poprzednią wersję możecie zobaczyć tu https://uladziergula.blogspot.com/2018/03/mandala-i-apacz-snow.html. Wielkość to 20cm, kordonek Kaja, szydełko nr. 1,25. 




   Wiosna tak bardzo uderzyła mi do głowy że ostatnio pojechałam rowerem do pracy ok. 1godz w jedną stronę. Korki w Warszawie są beznadziejne, a przejażdżka rowerem była bardzo przyjemna. Fotorelacja specjalnie dla Was





Ula Dziergula pozdrawia Czytelników 

Komentarze

  1. Rowerem do pracy to samo zdrowie, oczywiście zależy jaką pracę się wykonuje:) Przyjemne widoki na trasie miałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. podziwiam osoby, które mają fach w rękach, ja niestety z tych, które maja 2 lewe ręce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno jest dziedzina w której jesteś dobra 😀

      Usuń
  3. Bardzo lubię takie kreatywne hobby, sama uwielbiam decoupage i wszelkie typy prac hand made :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna robota, uwielbiam takie zestawienie kolorów zieleni z żółciami :) fotorelacja również mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kontrasty są zawsze intrygujące 🙂dziękuję za odwiedziny 😀

      Usuń
  5. Prawdziwie wiosenna serwetka :). A widoki równie wspaniałe. Pozdrawiam wiosennie :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna serwetka. Dzięki kolorom jest bardzo wiosenna:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna serwetka. Doskonale podkreśla wiosenny klimat:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Serwetka jest cudowna, taka wiosenna i kolorowa - jak słoneczna łąka :) Ale przejażdżka rowerem do pracy - szacun! Ja chyba bym się nie zdobyła na taki krok, chociaż nie zarzekam się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję nareszcie mamy wiosnę , jak nie teraz uprawiać aktywność to kiedy? 😀😘

      Usuń
  9. Śliczna serwetka, jak słusznie już ktoś zauważył, od razu kojarzy się z wiosenną łąką. Pozdrawiam serdecznie :)).

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne, wiosenne kolorki - bardzo ładna serwetka :) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chusta Kalinda

        Nie miałam ostatnio nadmiaru wolnego czasu który leci na łeb na szyję bez opamiętania. Chwile gdy mogę poświecić się szydełkowaniu zdarzają się zbyt rzadko, dlatego chusta Kalinda zajęła mi  ....no dobrze przyznam się i tak na Instagramie są zdjęcia z postępów - dwa miesiące. Kalinda shawl  by Sylwia Kawczyńska była marcowym wyzwaniem w grupie Chusty i szale razem dziergane, u mnie powstawała w ślimaczym tempie, ale już jest z Kokonka trzynitkowego 1300 m szydełko nr. 3.0 o wym. 1.80 x 90 cm. Uwielbiam te przejścia kolorystyczne w Kokonkach w tym wypadku kolor to Khaki, ciemny beż i beż chciałam by były to barwy natury. Zawsze kończąc taka pracę zastanawiam się czy wystarczy nitki na ostatni motyw czy nie? Wystarczyło nawet na odrobienie od góry bo nie lubię takiego surowego brzegu.         Kolejnym moim dokonaniem był udział w Biegu Konstytucji 3 maja na 5 km, było jak zawsze super choć termometr wskazywał blisko 30 stopni i ...

Chusty Klaziena

     Od ostatniego wpisu mój świat pędził do przodu i brakowało mi czasu na wszystko. Praca zawodowa zajmowała większą jego część i gdyby nie Koronawirus działoby się tak dalej. Z dnia na dzień zostałam uziemiona w domu, na szczęście moje hobby nie pozwala mi na nudę. Mogłam dokończyć drugą  Klazienę  by Kirsten Bishop bo praca nad nią była już dość mocno rozciągnięta w czasie. Szczerze powiedziawszy jestem oczarowana tym wzorem jest piękny i świetnie się prezentuje w obu wersjach kolorystycznych.          Włóczka oczywiście od Kokonki  którymi jestem zachwycona, mój wybór  to trzy nitki 1200m, skład to 50%bawełna i 50%akryl. Wielkość chusty po zablokowaniu 1.80x90cm. Kolory to - średni szary/brudny róż/biel i drugi kokon - khaki/ciepły brąz/burgund/wino.       Więcej zdjęć moich prac możecie znaleźć na Instagramie gdzie bywam bardziej regularnie  - ula_smagula - serdecznie zapraszam  A...

Chusta „Lost in Time”

    Skoro jesień rozgościła się za oknami na dobre pora zadbać o własny komfort i wygląd podczas spacerów podziwiając jesienną aurę.      Znalazłam na Facebooku grupę  „Chusty i szale razem dziergane”  poprosiłam o przyjęcie i inspiruję się pracami wykonywanymi przez bardzo kreatywne dziewczyny. Jednym z projektów była Chusta „Lost in Time”.  Jedno podejście do niej  już miałam, co prawda chusta z tego nie wyszła, ale poducha spisuje się bardzo dobrze. Chusta wciąż nie dawała mi spokoju i po zaopatrzeniu się w odpowiednią włóczkę - Drops delight kolor nr. 09 o składzie 75%wełny i 25% poliamidu i szydełko nr. 4.0 zabrałam się do pracy. Wzór w pełni zasługuje na nazwę, zagubiłam się w czasie. Praca nad realizacją projektu Johanny Lindahl zabrała mi znacznie  więcej czasu i zużyłam więcej włóczki niż przewidywałam, dwa razy odwiedzałam sklep w którym się w nią zaopatrywałam.  W sumie zużyłam dziewięć motków, wielkość po wypraniu i za...