Przejdź do głównej zawartości

Recykling

 
   Lato. Pogoda sprzyja przebywaniu na wolnym powietrzu na tarasach, balkonach, werandach, również te miejsca staramy się "uprzytulnić" i sprawić by służyły do odpoczynku i regeneracji.
    Zmiana sezonu zmobilizowała mnie do przeglądu swojej szafy i do pozbycia się kilku rzeczy by ustąpiły miejsca nowym. Niektóre z nich postanowiłam wykorzystać. Przeszukałam w tym celu internet i zainspirowałam się dywanikami z pociętych koszulek. Pracowałam wg własnego schematu, szydełkiem nr.6.00 i wyszedł trochę mało idealny, ale za to dobrze mi służy zdobiąc balkon i jako ochrona stóp przed nadmiernie nagrzaną terakotą. Gotowa praca ma wielkość 45 cm. średnicy i zużyłam na nią pięć koszulek. 
     Przedstawię Wam w przybliżeniu jak powstał produkt końcowy czyli mój mały dywanik. 
















        Nawet rzeczom na pozór bezużytecznym możemy przy odrobinie inwencji nadać nowy charakter i zadbać o środowisko. 
        Z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze.



                                            Ula Dziergula pozdrawia Czytelników.

Komentarze

  1. Po wiosennych porządkach mam mały worek różnych koszulek, mam zamiar zrobić z nich kilka dywaników do piwnicy (niestety kolorystyka i wzornictwo jest bardzo bogate). Chwilowo cierpię na brak czasu i weny twórczej, ale mam nadzieję, że pewnego dnia się za to zabiorę. Twój dywanik jest bardzo ładny i bardzo fajnie się komponuje z blatem stolika. Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością przyjdzie i na Twoje koszulki czas, cieszę się że spodobał Ci się mój dywanik. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Uwielbiam przerabiać stare rzeczy na nowe! Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. I to jest prawdziwa włóczka t-shirt, świetny dywanik ! Pięknie się prezentuje na balkonie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny dywanik, pięknie się prezentuje na werandzie :) No i koszulki wcale nie były bezużyteczne! Świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na coś się 👕 przydały i jestem z tego powodu bardzo zadowolona ☺pozdrawiam 😃

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chusta Kalinda

        Nie miałam ostatnio nadmiaru wolnego czasu który leci na łeb na szyję bez opamiętania. Chwile gdy mogę poświecić się szydełkowaniu zdarzają się zbyt rzadko, dlatego chusta Kalinda zajęła mi  ....no dobrze przyznam się i tak na Instagramie są zdjęcia z postępów - dwa miesiące. Kalinda shawl  by Sylwia Kawczyńska była marcowym wyzwaniem w grupie Chusty i szale razem dziergane, u mnie powstawała w ślimaczym tempie, ale już jest z Kokonka trzynitkowego 1300 m szydełko nr. 3.0 o wym. 1.80 x 90 cm. Uwielbiam te przejścia kolorystyczne w Kokonkach w tym wypadku kolor to Khaki, ciemny beż i beż chciałam by były to barwy natury. Zawsze kończąc taka pracę zastanawiam się czy wystarczy nitki na ostatni motyw czy nie? Wystarczyło nawet na odrobienie od góry bo nie lubię takiego surowego brzegu.         Kolejnym moim dokonaniem był udział w Biegu Konstytucji 3 maja na 5 km, było jak zawsze super choć termometr wskazywał blisko 30 stopni i miałam chwile zwątpienia.  Życiówki nie było ale

Chusta Mech

     Znowu wiosna moja ulubiona pora roku 🌱 im więcej słońca tym mam więcej chęci do działania i mnóstwo energii.     Oglądając chusty na Facebooku wciąż mam ochotę robić kolejne. Nie dalej niż wczoraj poprosiłam o radę w grupie „Kokonki i inne prace z motków ombre” jaka ma być następna Klaziena czy South bay i ktoś mi odpisał Nina lub SisLove😂.  Nie mam żadnej z nich ....i dobrze, będę miała co robić.       Tymczasem skończyłam mój Mech. Wybór koloru był dla mnie logiczny  jak mech to będą kolory mchu i wybrałam Muffin akrylowy w kolorze Mchu o długości 2000 m. i szydełko nr. 3.5.  Robiłam go długo na początku miałam kłopot z dodawaniem oczek przy kolejnych powtórzeniach i tu z pomocą przyszła  mi koleżanka z wyżej wspomnianej grupy podrzucając mi filmik i poszło jak z płatka.  Niektórzy twierdzą że to nudny wzór, a ja wspominam co całkiem miło. Chusta wyszła ogromna 220x110cm i cudownie otula. Po tygodniu od skończenia zaczęłam myśleć o kolejnej.....

Chusta Allyana

   Nadeszła już jesień tylko czemu tak szybko?.?.? Niektórzy mogą twierdzić że dla szydełkomaniaczki to dobrze bo wieczory dłuższe więcej czasu na ulubione hobby. Nie w moim przypadku u mnie zawsze coś się dzieje w głowie mnóstwo pomysłów a czasu na realizację wciąż za mało.         Zauroczenie kokonkami  trwa, wybór kolorów wywołuje zawrót głowy i apetyt na więcej. Do mojego ostatniego zamówienia dołączony był wzór Allyana by Joanna Grzelak z SisHomemade a w mojej głowie pojawiło się pytanie czy dam radę? Nie było również sprawą przypadku to że w przesyłce był również trzynitkowy Allymotek 1400 metrów o składzie 50% bawełny i 50% akrylu.  Początek nie był łatwy ale każdy centymetr był wart zachodu. Satysfakcja z ukończonego dzieła ogromna. Chusta po zablokowaniu ma wymiary 1.90x95cm.  Od siebie dodałam chwosty i obrobiłam ją od góry bo uważam że taki surowy brzeg jest owszem efektowny, ale nie lubię i już.       Zaczynam się niepokoić że niedługo otworzę szafę a w niej będą same ch