Przejdź do głównej zawartości

Pisankowe Święto




         Z niecierpliwością oczekiwana wiosna zagościła na dobre za naszymi oknami. Poranne biegi sprawiają mi coraz większą przyjemność, mogę obserwować rozwijającą się przyrodę i jestem pełna podziwu jaka zmiana następuje z każdym kolejnym dniem. Drzewa już są obleczone delikatną mgiełką świeżej soczystej zieleni. Rozkwitające kwiaty, śpiew ptaków to kocham...kocham wiosnę.
        A za tydzień Wielkanoc z która nieodmiennie kojarzą się jajka - symbol odrodzenia i nowego życia. Również mnie nie ominęło świąteczne opętanie i wolnych chwilach udziergałam serwetę wielkanocną w słonecznym odcieniu żółci. Kordonek to ulubiona Kaja, szydełko nr 1.0. schemat z Szydełkowanie nr. 1/2015. Wzór prosty szybko schodził z szydełka, natomiast koronka brzegowa sprawiła mi trochę trudności, a wszystko przez krzyżujące podwójne słupki. Ostatnie okrążenie jest odrobinę zmodyfikowane niż podany oryginalny wzór, ale interpretacja przecież może być dowolna, więc owal w środku to moja pisanka.


Szydełkowanie cały czas mnie zaskakuje i wciąż uczę się nowych splotów, ale zdecydowanie warto się trochę potrudzić i cieszyć efektami.
















      Życzę wszystkim Wesołych Świąt Zmartwywstania Pańskiego i Mokrego Dyngusa.

                                                                                                                     Ula Dziergula

Komentarze

  1. Każda robótka, nawet ta najprostsza, niejednokrotnie wymagała ode mnie ogromnego skupienia, poświęcenia i czasem prucia, ale warto! Dlatego cudownie, że zrobiłaś tą serwetę! Warto było!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację trochę trzeba pogłówkować, ale satysfakcja gwarantowana🙂Pozdrawiam 😉

      Usuń
  2. Prześliczna :). Ostatnio też coraz częściej sięgam po kordonek Kaja chociaż chyba nie zdetronizuje z pozycji mojego ulubieńca kordonka Maxi :). Wesołego Alleluja !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję każdy ma swojego faworyta,pozdrawiam🙂

      Usuń
  3. Śliczności !!! Wzajemnie pięknych Świąt !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam szydełkować dość dawno, ale co raz odkrywam coś nowego.Serwetka jest śliczna, klasyczny wzór i ma w sobie to "coś". Również życzę wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba 🙂Pozdrawiam😀

      Usuń
  5. Piękny obrusik!
    Śliczny wiosenny kolorek :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odwiedziłaś mój blog, zaglądam więc do Ciebie. Bieżnik jest zjawiskowy, wykonany ze starannością. piękny. Podobają mi się Twoje dzieła. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chusta Kalinda

        Nie miałam ostatnio nadmiaru wolnego czasu który leci na łeb na szyję bez opamiętania. Chwile gdy mogę poświecić się szydełkowaniu zdarzają się zbyt rzadko, dlatego chusta Kalinda zajęła mi  ....no dobrze przyznam się i tak na Instagramie są zdjęcia z postępów - dwa miesiące. Kalinda shawl  by Sylwia Kawczyńska była marcowym wyzwaniem w grupie Chusty i szale razem dziergane, u mnie powstawała w ślimaczym tempie, ale już jest z Kokonka trzynitkowego 1300 m szydełko nr. 3.0 o wym. 1.80 x 90 cm. Uwielbiam te przejścia kolorystyczne w Kokonkach w tym wypadku kolor to Khaki, ciemny beż i beż chciałam by były to barwy natury. Zawsze kończąc taka pracę zastanawiam się czy wystarczy nitki na ostatni motyw czy nie? Wystarczyło nawet na odrobienie od góry bo nie lubię takiego surowego brzegu.         Kolejnym moim dokonaniem był udział w Biegu Konstytucji 3 maja na 5 km, było jak zawsze super choć termometr wskazywał blisko 30 stopni i miałam chwile zwątpienia.  Życiówki nie było ale

Chusta Mech

     Znowu wiosna moja ulubiona pora roku 🌱 im więcej słońca tym mam więcej chęci do działania i mnóstwo energii.     Oglądając chusty na Facebooku wciąż mam ochotę robić kolejne. Nie dalej niż wczoraj poprosiłam o radę w grupie „Kokonki i inne prace z motków ombre” jaka ma być następna Klaziena czy South bay i ktoś mi odpisał Nina lub SisLove😂.  Nie mam żadnej z nich ....i dobrze, będę miała co robić.       Tymczasem skończyłam mój Mech. Wybór koloru był dla mnie logiczny  jak mech to będą kolory mchu i wybrałam Muffin akrylowy w kolorze Mchu o długości 2000 m. i szydełko nr. 3.5.  Robiłam go długo na początku miałam kłopot z dodawaniem oczek przy kolejnych powtórzeniach i tu z pomocą przyszła  mi koleżanka z wyżej wspomnianej grupy podrzucając mi filmik i poszło jak z płatka.  Niektórzy twierdzą że to nudny wzór, a ja wspominam co całkiem miło. Chusta wyszła ogromna 220x110cm i cudownie otula. Po tygodniu od skończenia zaczęłam myśleć o kolejnej.....

Chusty Klaziena

     Od ostatniego wpisu mój świat pędził do przodu i brakowało mi czasu na wszystko. Praca zawodowa zajmowała większą jego część i gdyby nie Koronawirus działoby się tak dalej. Z dnia na dzień zostałam uziemiona w domu, na szczęście moje hobby nie pozwala mi na nudę. Mogłam dokończyć drugą  Klazienę  by Kirsten Bishop bo praca nad nią była już dość mocno rozciągnięta w czasie. Szczerze powiedziawszy jestem oczarowana tym wzorem jest piękny i świetnie się prezentuje w obu wersjach kolorystycznych.          Włóczka oczywiście od Kokonki  którymi jestem zachwycona, mój wybór  to trzy nitki 1200m, skład to 50%bawełna i 50%akryl. Wielkość chusty po zablokowaniu 1.80x90cm. Kolory to - średni szary/brudny róż/biel i drugi kokon - khaki/ciepły brąz/burgund/wino.       Więcej zdjęć moich prac możecie znaleźć na Instagramie gdzie bywam bardziej regularnie  - ula_smagula - serdecznie zapraszam  A oto druga robiona jesienią Mam nadzieję że Wam się podobała moja pr